Strażacy z OSP Kąty, 26 marca gasili pożar traw i krzewów przy szlaku na Lubań. Pożar w ciągu krótkiego czasu strawił kilka hektarów traw, krzewów i pojedynczych drzew, zagrażając w pewnym momencie pobliskim budynkom. Akcja gaśniczą utrudniał bardzo silny wiatr i brak zbiornika wodnego w pobliżu pożaru. W akcji, która trwała około 2,5 godziny uczestniczyło około 60 druhów z 10 jednostek OSP i dwa zastępy z nowotarskiej JRG.
Wypalanie traw u zarania cywilizacji stosowane było jako jeden z zabiegów rolniczych, jednak wciąż utrzymuje się w wielu regionach świata, tracąc jednak na znaczeniu, wraz z rozwojem techniki i kultury rolnej. Niestety i w Polsce mamy jeszcze wielu ludzi, którzy są nieświadomi zagrożeń związanych z tym procederem. Strażacy przypominają: wysuszone po zimie trawy palą się w mgnieniu oka. Szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia sprzyjają wiejące teraz wiatry. W przypadku nagłej zmiany kierunku wiatru taki pożar bardzo szybko wymyka się spod kontroli. Ogień może się przenieść na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną też ludzie.Wbrew pozorom, wypalanie nie daje żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - przynosi jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka.
Wypalanie obniża wartość plonów o około 5-8%. Niszczone są między innymi rośliny motylkowe. Zdecydowanie zwiększa się udział chwastów;
-Zniszczeniu ulega warstwa próchnicy, a wraz z nią bogaty świat mikroorganizmów;
-Na zboczach wypalanie powoduje erozję gleb;
-Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. pająków, wijów i owadów;
-Giną owady zapylające rośliny, np. trzmiele (warunkujące rozwój koniczyny), pszczoły, samotnice i inne;
-Zniszczeniu ulegają jaja, larwy lub poczwarki wielu nieszkodliwych a tak miłych dla oka różnokolorowych motyli;
-W ogniu ginie też wiele pożytecznych zwierząt kręgowych , jak np. żaby, ropuchy, jaszczurki, a z ssaków ryjówki, jeże i inne;
-Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi lub w strefie krzewów. Palą się również gniazda już zasiedlone, a więc już z jajeczkami lub pisklętami;
-Płomienie niszczą także miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren;
-Wśród spalonych roślin jest wiele gatunków leczniczych i miododajnych;
-Zadarnione w wyniku wypalania powierzchnie uniemożliwiają powstawanie samosiewów drzew i krzewów tzw. lekkonasiennych; zniszczeniu ulegają samosiewy już istniejące –głównie brzóz, wierzb i topól oraz sosny i świerka;
-Z palących się traw ogień łatwo przerzuca się na żywopłoty, zakładane wzdłuż torów kolejowych i dróg publicznych;
-Czasem ogień ogarnia także sterty siana lub zbóż, ustawiane wśród łąk i pól;
-Wypalone obszary przedstawiają przykry widok; niszczony jest krajobraz;
-Dymy pochodzące z wypalania zasnuwają często drogi publiczne do tego stopnia, że stają się przyczyną groźnych wypadków
-Ogień palących się traw i zarośli dochodzi nieraz do osiedli ludzkich; powstają wówczas pożary budynków i budowli, w tym także przemysłowych. Bywa, że w płomieniach giną ludzie;
-Wypalanie jest świadectwem zupełnego braku kultury;
-Wypalacze kompromitują nas jako społeczeństwo w oczach gości i turystów zagranicznych;
-Liczne ognie dobrze widoczne zwłaszcza wieczorem, powodują lęk i stresy u wielu osób, szczególnie starszych;
-Bezmyślne uśmiercanie roślin i zwierząt poprzez wypalanie godzi także w uczucia religijne wielu ludzi (nie niszcz, nie zabijaj);
-Wypalanie jest jedną z częstszych przyczyn powstawania pożarów lasu; pożary te obejmują nieraz setki a nawet tysiące hektarów. Powstają wówczas straty, których rzeczywistej wielkości nikt nie jest w stanie wyliczyć;
-Szczególnie niebezpieczni są wypalacze roślinności pokrywającej zbocza hałd i innych podobnych nieużytków. Ludzie ci niczym nie różnią się od przestępców podpalających lasy;
-W wyniku wypalania powstają też często pożary torfowisk – bardzo niebezpieczne i trudne do ugaszenia;
-Ogromne są także koszty gaszenia pożarów; sam przyjazd straży do ognia kosztuje kilkaset złotych;
-Wypalanie to jedna z bardzo istotnych przyczyn zatruwania i tak już nadmiernie zanieczyszczonej atmosfery. Tysiące pożarów w skali kraju, równoczesne jest z wyrzucaniem do niej dziesiątków ton tlenku węgla i innych niebezpiecznych związków chemicznych. (źródło: przyrodapolska.pl)
W publikacji "Badania dioksyn w powietrzu Krakowa. Raport za lata 1995-1997" wydanej przez Instytut Chemii i Technologii Nieorganicznej Politechniki Krakowskiej oceniono toksyczność:
"W przeprowadzonych badaniach analitycznych zawartości dioksyn w latach 1998-1999 w powietrzu Krakowa zanieczyszczonym dymem powstałym podczas wypalania traw i odpadów gospodarczych na terenach rolniczych, a nawet miejskich, wykazano 20-krotny wzrost zawartości dioksyn w stosunku do powietrza nie zadymionego. Ponadto w zadymionym powietrzu wykazano obecność polichlorowanych bifenyli (PCB) na poziomie 50 000 pg/m³ (50 ng/m³). Jest to wartość bardzo duża biorąc pod uwagę, że w powietrzu czystym w miesiącach letnich zawartość PCB jest rzędu 500-800 pg/m³. Polichlorowane bifenyle uważane są za związki, których toksyczność porównywalna jest do dioksyn.
Przyczyną tego stanu zanieczyszczenia powietrza dioksynami podczas wypalania traw jest zdolność do powstawania tych związków w warunkach spalania materii organicznej na wolnym powietrzu. Rośliny zawierają obecnie znacznie większe stężenie środków ochrony roślin oraz zanieczyszczeń przemysłowych. Podczas spalania zanieczyszczenia te są prekursorami dioksyn zatrzymujących się na cząstkach popiołu i wraz z nim rozprzestrzeniają się w atmosferze." (źródło: wikipedia.pl)
Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82, § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 1971 Nr 12, poz.114 ze zmianami) - kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997r. Nr 88 poz. 553 ze zmianami) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.