"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein

Strażacy z OSP Kąty znów nie mieli spokojnej nocy, 27 marca uczestniczyli w gaszeniu pożaru traw najpierw na Zapotoczu, a potem, co wydawało by się niemożliwe, na tzw. Srokówce. Podpalenie traw w takim miejscu i o takiej porze (ok. 22.00) jest dowodem nie tylko na wyjątkową bezmyślność, ale na działanie z premedytacją. Jak widać na załączonej mapie, ktoś zadał sobie niemałego wysiłku, żeby wzniecić pożar w tak odległym miejscu. Dotarcie do miejsca zdarzenia, możliwe było tylko dzięki wykorzystaniu samochodu z napędem 4x4 (Land Rover Defender), który i tak ledwo "wyskrobał" się pod stromą górę. Z powodu silnego wiatru, pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał, zagrażając pobliskim lasom. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by przewidzieć co by się stało gdyby w porę nie zauważono łuny, pewnie mielibyśmy drugą "Kuźnię Raciborską".


grozni-podpalacze

pozar-wsrod-lasow-2

 

 

 

podpalenie-polany-w-srodku-lasu

Przypominamy że za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82, § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 1971 Nr 12, poz.114 ze zmianami) - kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997r. Nr 88 poz. 553 ze zmianami) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.